wtorek, 28 lutego 2012

Lawendowe serca i poduszeczki :)

Dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze :)))))

Dzis będzie dużo zdjęć, bardzo mało pisania ;). Uszyłam trzy lawendowe serca zawieszki i trzy mocno lawendowe podusie do szuflad :)



Pochwale się tez moim pięknie pachnącym chlebem, znika bardzo szybko ;)


Na koniec moje zabawy z aparatem i młodsza córa jako modelka:







Wszystkich pozdrawiam serdecznie i przypominam o "książce wędrowniczce" z poprzedniego postu :)

poniedziałek, 27 lutego 2012

Książka wędrowniczka :)

Dziękuję wszystkim, którzy zaglądają na mojego bloga :)
Jakiś czas temu Lucynka z bloga http://cichy-zakatek.blogspot.com/  puściła w obieg tę o to książkę:






Powędrowała ona do Magdy z bloga: http://romayatworzy.blogspot.com/, a teraz jest u mnie :) .
Ogłaszam, więc ... losowanie w poniedziałek za dwa tygodnie (dodam małą niespodziankę i garść przydasi). Zapraszam do zabawy i czekam dwa tygodnie na chętnych :)

Od Magdy dostałam przepiękny notes:


 Magdo, dziękuję bardzo, notes jest piękny!


piątek, 24 lutego 2012

Bliźniaczki

Dziękuję bardzo za te wszystkie miłe słowa, dzięki Wam mam chęci dalej uczyć się i poznawać nowe techniki :)
Dzis  będzie mało pisania, dużo fotek ;). Przedstawiam dwie lale:


wtorek, 21 lutego 2012

Kropeczka ;)

Dziękuję bardzo za komentarze pod ostatnimi postami, jesteście kochane :)
Nie mogę się zdecydować co teraz najbardziej lubię robić wieczorami, czy decoupage czy Tildy ;) . Bardzo podobają mi się te słodkie anielice (jeszcze bardziej mojej córeczce) można pobawić się w ubieranie ich... taki powrót do dzieciństwa. Decoupage też daje mi frajdę... tylko gdzie sprzedają dodatkowy czas, jak macie namiary na taki sklep to chętnie przygarnę dodatkowe 5 godzin na dobę :)
Do rzeczy, uszyłam kolejne anioły, dziś pokażę tylko jednego, a dwa kolejne jak dotrą do nowych właścicielek :). Przedstawiam Kropeczkę


środa, 15 lutego 2012

Słodki post ;)

Nie będę się rozpisywać..... dziś będzie słodko.  Wczorajszy walentynkowy tort mocno czekoladowy i faworki na jutro :)



Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)

poniedziałek, 13 lutego 2012

Wyzwanie w szufladzie :)

Dziękuję wszystkim za komplementy o serduchach :).
Tak sobie myślę ostatnio, że ja to chyba jakaś dziwna jestem ;), ot głupie etui na telefon. Ile ja się za tym nachodziłam po sklepach, a tam co? wszystko się błyszczy jak by miało za światło alarmowe służyć. Cekinowe koszmarki! ;)
Nie zostało mi nic innego jak uszyć sobie samej "ocieplacz" na telefon :).
 To moje "coś" spełnia warunki wyzwania w szufladzie: http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2012/02/wyzwanie4-podaruj-cos-swojej-torebce.html , więc z ochotą wezmę udział w zabawie.


niedziela, 12 lutego 2012

Bukiet serc :)))

Leniwa niedziela, obudziła nas o 9, zrobiłam śniadanie dla dziewczynek, sobie jak zawsze kawę i spokojnie zasiadłam do przeglądu prasy .... odchodzą najlepsi, niedawno pani Wisława Szymborska, wybitna postać, cudowna kobieta, teraz Whitney Houston.
Melancholijnie zrobiło mi się na sercu, zatonęłam w limerykach pani Wisławy w radio śpiewała Whitney.
Wyjęłam maszynę i samo mi się szyło, powstał pokaźny bukiet serc, rozdam je przyjaciołom od tak bez okazji, bo czy okazja jest potrzebna, by pokazać komuś, że jest ważny?



sobota, 11 lutego 2012

W sobotnie popołudnie :)

Witam moich obserwatorów, dziękuję kochani za wszystkie komentarze.
Sobotnie popołudnie, lenistwo mnie ogarnęło i planuje nic dziś nie planować ;).
Moja druga połowa w pracy, dziewczynki szaleją a ja delektuje się pyszna herbatą w wygodnym fotelu, tego mi dziś potrzeba, a że wymagająca nie jestem to i jazgot demolowanych pokoików przez moje córki mi nie przeszkadza :).
Siedzę sobie i czekam na wiosnę, też macie dość tej zimy? Ja na samą myśl, że trzeba z domu wyjść wpadam w depresję. Gdyby choć śnieg był, to nie .... wilgotno i nieprzyjemnie za oknem.
Kilka dni temu poczyniłam herbaciarkę dla wyjątkowej osoby z okazji jej urodzin. Starałam się bardzo, bo i obdarowany wyjątkowy... to taki nasz Anioł taka Dobra Duszyczka :)
Prezent wręczony więc mogę go pokazać:






Pobawiłam się też w domowego fotografa i uwieczniłam na "kliszy" buziole moich potworków. Starsza to Zuzia, młodsza Asia: