Czy marzycie czasami o czymś obsesyjnie? Ja miałam tak z sekretarzykiem, tęsknie spoglądałam w witryny antykwariatów, z zazdrością oglądałam blogi gdzie taki mebel prezentowano. Aż wreszcie, trochę przypadkiem znalazłam. Przerobiłam i tylko brakuje mi uchwytów, które dopełniłyby całości.
Sekretarzyk:
Przed przemianą:
Dziękuję wszystkim za komentarze i wszystkie miłe słowa. Jesteście niesamowici :)
Izo, przybywam do Ciebie po dość długiej nieobecności w blogowym świecie i widzę, że niesamowicie twórczo się rozwinęłaś! Prace, pomysły i Twoje ich wykonanie jest świetne! Sekretarzyk po metamorfozie wygląda genialnie! Pozdrawiam i zapraszam Marta
OdpowiedzUsuńMartuś, gdzie się podziewałaś? tęskniłam :)
UsuńDziękuję ci kochana za te ciepłe słowa :)
Bardzo fajnie wyszła ci ta przemiana. O wiele lepiej się teraz sekretarzyk prezentuje.
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci bardzo :)
UsuńUroczy sekretarzyk ochudny przed przemianą. XD
OdpowiedzUsuńwiesz, on przed przemianą był już dla mnie piękny, widziałam już oczyma wyobraźni efekt po przemianie :)
Usuńdziękuję za odwiedziny na mojej stronce :)
Jak już pisałam na FB z adrości jeść i spać nie będę mogła!!!! Prześliczny!!!!!
OdpowiedzUsuńBeatko, ja naprawdę długo szukałam takiego mebelka, może i Tobie się uda :)
Usuńwow, super Ci wyszedł ten sekretarzyk!!!! po przemianie wygląda fantastycznie :))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńSuper, mi też się marzy takie cudo... :)
OdpowiedzUsuńmarzenia się spełniają, wystarczy trochę poczekać ;)
UsuńSekretarzyk zyskał nowe życie i taki trochę egzotyczny rys :)
OdpowiedzUsuńco nie? ;) taki trochę afrykański akcent )
UsuńJaki śliczny:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu :)
UsuńTeż mogłabym taki mieć, jest extra, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńja również pozdrawiam :)
UsuńWygląda naprawdę fajnie. Mnie kojarzy sie z pisaniem listów, przechowywaniem ich związanych wstążeczką :-)
OdpowiedzUsuńPozdrówka!
Iwonko, dokładnie z tym samym zawsze kojarzyły mi się sekretarzyki. W starych filmach zawsze leżały na takim pachnące papeterie przewiązane wstążką...
UsuńDosłownie aż nie do wiary, że to ten sam sekretarzyk!! Przemiana właśnie taka Izowa :-) Piękna i mocna :-)
OdpowiedzUsuńJa chciałabym mieć taką wyobraźnie jak ty Iza! Uściski :-)
Moj mąż też tak myśli, że to teraz zupełnie inny mebel.
UsuńPapiery sobie postarzę odpowiednio i ładnie je zapakuje, kałamarz by się też przydał... i ustawie mój zbiór notesów... może to pora powrócić do pisania pamiętników? ;)
Jejku -brak słów-wyszedł CUDOWNIE!!!!.Jest przepiękny!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :)
UsuńPrzecudny ten sekretarzyk.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWspanialy sekretarzyk, odnowiony wyglada przecudownie. Bardzo udana przemiana. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwyglada rewelacyjnie po przemianie :-) pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJak to miło realizować swoje marzenia!Mieć już tę rzecz i móc ją zagospodarować po swojemu!
OdpowiedzUsuńŚwietna metamorfoza,mebelek jaśnieje nowym blaskiem.
Pozdrawiam serdecznie.
Cudowny!
OdpowiedzUsuń