Witam wszystkich serdecznie. Czas mnie goni, do kiermaszu i pokazu u mnie w domu zostało kilka dni. Blog kurzem porasta a ja w ciągłym biegu. Tak więc pokrótce starsze prace, świąteczne opublikuję już w przyszłym tygodniu.
Taca i chlebak na prezent ślubny:
Konik.... jaki jest każdy widzi ;)
Sala weselna i dodatki (bukiet, dekoracja samochodu itd...):
Piękne, już nie mogę się doczekać na świąteczne rzeczy.
OdpowiedzUsuńPrzecudny konik :) Sala też wygląda imponująco :-) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPięknie, Izuś, pieknie, tylko nie padnij przed tym kiermaszem jak maratończyk u celu;)
OdpowiedzUsuńSłodki konik i cudowna sala weselna :)
OdpowiedzUsuńpiękna oprawa wesela!
OdpowiedzUsuńNo to się kochana napracowałaś!!! Wszystko piękne!!! Zwłaszcza wiązanka ślubna!!!!! pozdrowionka i do zobaczonka!!!
OdpowiedzUsuńPiękny prezent ślubny i dekoracje.
OdpowiedzUsuńSame cudeńka
OdpowiedzUsuńWidzę,że na wielu frontach działasz, super.Konik jest śliczny!
OdpowiedzUsuń:*
Z przyjemnością obeirzała, że kreatywność Cię nie opuszcza; konik jest zachwycający.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Trafiłam dziś pierwszy raz do Ciebie. Piszesz, że uczysz się szyć i odwalasz takiego konika!?! To cóż Ty pokażesz jak już się nauczysz? Dopisuję Cię wobec tego do mojej bloglisty, żeby mi nie umknę któreś z twoich "prób" szycia czy czegokolwiek innego :-)
OdpowiedzUsuńBoże jakie cudowności :-) Ja to czuję, że jakbym na tym kiermaszu się pojawiła... o ho ho.. moja rodzina by bez chleba została ;-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńTaca i chlebak są nieziemsko piękne, jak i pozostałe Twoje prace. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń