Dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim postem i witam nową obserwatorkę :)
Chyba naprawdę polubiłam szycie, wiem, że nie jestem w tym jeszcze dobra, ale jak na cztery miesiące zabawy z maszyną to nie jest ze mną źle. Codziennie uczę się czegoś nowego i nawet nitka mi już nie ucieka ;). Wiem już, że jedna igłą nie można szyć wszystkiego, że stopki się wymienia, nie śmiejcie się ze mnie ale dla mnie to niesamowite odkrycie ;)
Wczoraj uszyłam kolejną Tilde, jest większa od poprzednich. Za oknem już wiosennie więc prezentuję Wam moją ogrodniczkę:
TWOJA TILDA MA SUPER OGRODNICZKI;-)WYGLĄDA JAKBY BYŁA ,,PRZY NADZIEI'' HE HE;-)SLICZNA. POZDRAWIAM SERDECZNIE
OdpowiedzUsuńdzięki :)moja córcia tez mi powiedziała: mamo lala będzie miała dzidziusia ;)
OdpowiedzUsuńuczę się wiec i błędów jest sporo ;)
KOCHANA O JAKICH TY BŁĘDACH MÓWISZ????TAKA JEST WŁAŚNIE UROCZA!!!!
UsuńTa Anielica jest wspaniała, świetnie dobrałaś kolory i desenie tkanin.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim Candy. Ha, właśnie po to je organizuję, by odkrywać takie cudne blogi jak Twój.
Pozdrawiam słonecznie i niedzielnie :)
Ale super kobitka:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna! Ja też miałam skojarzenie, że jest w stanie błogosławionym, hihi. Zazdroszczę Ci tego szycia, ech...
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać, że ten stempelek na kartce to digi, znaleziony gdzieś w necie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna jest Twoja ogrodniczka i te pasemka we włosach:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna Tilda :)
OdpowiedzUsuń