Tak w moim domu mieszkają dwie księżniczki, jedna jak na królewskie pochodzenie przystało potrzebuje sześciu dam dworu do towarzystwa a druga kucharki, która z kuchni by nie wychodziła ;)
Księżniczki schodzą na szczęście ze swoich tronów i bawią się zgodnie, potrafią też nie zamęczyć służby domowej ;)
Uszyłam moim córom korony, oczywiście pomocna jak zawsze była gazetka Tilda.
To takie prototypy, planuję je w efekcie końcowym jeszcze przyozdobić perełkami.
Moja Zuza dostała cudny prezent w tym tygodniu a mianowicie przyleciała do nas szaralala z z krainy deszczowców. Coś cudownego, laleczka jest piękna i zamieszkała na półce nad Zuzowym łóżkiem, Kasiu dziękujemy bardzo :)
W tym już dobiegającym końca dniu kobiet, życzę wszystkim paniom radości, słońca i słodyczy. Życzę nam wszystkim spełnienia i chwil wytchnienia też :)
Bardzo orginalne te korony :-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
Iwonko, dziękuję ci bardzo :)
UsuńWspaniałe korony dla cudnych księżniczek:)
OdpowiedzUsuńA tkaniny to już tak piękne, że"och" i "ach":)
Tkaninami wiosnę przyciągam ;)
UsuńDziękuję bardzo :)
Cudne korony i świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Małgosiu :)
Usuńpierwszy raz tu zaglądam ale nie żałuje ani chwilki jest tu pięknie :)
OdpowiedzUsuńkorony są świetne :)
dziękuję bardzo i zapraszam, rozgość się na blogu :)
UsuńKażdego dnia inna, piękniejsza korona. Marzenie każdej księżniczki.
OdpowiedzUsuń