Nareszcie i do nas przyszła wiosna. Dni już długie, słońce coraz częstszym jest gościem. Uwielbiam tę porę roku, kwitnące drzewa, wszystko budzi się z tego szarego snu.
Ja rosnę w tempie błyskawicznym ale o dziwo rośnie mój zapał do pracy. Maszyna to aż paruje a ja wgramolam się przed biurko z tym moim wielkim brzuchem i szyję.
Zacznę może od niebieskiej lalki i całego stada niebieskich koników
uszyłam też rudą
Kilka kolejnych szarych króliczków i kolejne koniki
Od dawna marzyły mi się mięciutkie kocyki dla niemowlaczka, tak więc powstało kilka sztuk i zapewne uszyję jeszcze kilka. Do kompletu kolejne koniki z kokardką by można je było przymocować do łóżeczka.
Przypominam, że do 10 kwietnia trwa u mnie konkurs. Wszystkich serdecznie zapraszam do udziału :)
Wszystkie prace cudne, podziwiam Twój talent.
OdpowiedzUsuńA fotki mnie zachwycają. Mogłabym je oglądac i oglądać... :)
I te koniki... awrrrr.... no piękne są po prostu :-)
OdpowiedzUsuńwow...piękności...podziwiam talent i cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńPracowita jesteś , uszyłaś piękności , bajka , ściskam uśmiechnięte dziewczynki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekne piekne wszystko a najpieknejsza mala wrozka:)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona:) twoje prace są piękne i takie kolorowe:)
OdpowiedzUsuńsłodkie wróżki:) praca w takim towarzystwie musi być bardzo przyjemna:)
Mnie się najbardziej podobają koniki i młode wróżki! :)
OdpowiedzUsuńale slicznosci poszyłaś :) a ruda superowa )
OdpowiedzUsuńDziewczynki świeynie sie bawią :)
super :0
OdpowiedzUsuń