Przyszła pora na testowanie maszyny i sprawdzenie siebie. Niby nic, ale dla mnie bardzo dużo, to już coś innego niż serduszka.... to moja torba na fitness ;)
TA TORBA WYGLĄDA TAK JAKBYS NIC INNEGO NIE ROBIŁA PRZEZ CAŁE ŻYCIE TYLKO TORBY SZYŁA;-) DLA MNIE BOMBA!!!SUPER! CHYBA STWORZYSZ KOLEKCJE TOREB Z RÓZNYCH KOLORÓW;-)
Torba wygląda zupełnie profesjonalnie.świetnie już posługujesz się maszyną.O,przypomniałaś mi o fitnesie!Muszę się wybrać,bo po świętach jeszcze nie byłam!Gratulacje i czekam na dalsze dokonania.
piękna! też chcę taką!
OdpowiedzUsuńuwielbiam torby...
szkoda, że nie potrafię takiej uszyć... :(
aaah zazdroszczę!
TA TORBA WYGLĄDA TAK JAKBYS NIC INNEGO NIE ROBIŁA PRZEZ CAŁE ŻYCIE TYLKO TORBY SZYŁA;-) DLA MNIE BOMBA!!!SUPER! CHYBA STWORZYSZ KOLEKCJE TOREB Z RÓZNYCH KOLORÓW;-)
OdpowiedzUsuńBravo!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna torba!!!
OdpowiedzUsuńTorba wygląda zupełnie profesjonalnie.świetnie już posługujesz się maszyną.O,przypomniałaś mi o fitnesie!Muszę się wybrać,bo po świętach jeszcze nie byłam!Gratulacje i czekam na dalsze dokonania.
OdpowiedzUsuńMatko, aleś zdolna! Szybko poszła Ci nauka! Fajna torba :-)
OdpowiedzUsuńJa szyję? Tak Izuniu, Ty szyjesz!:))) i to pięknie szyjesz!!! Pokazuj co co następne:) Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńIza - super Ci wyszła. Nauka u Ciebie to pikuś - pedzisz jak szalona.
OdpowiedzUsuńMuszę i ja się zabrać za swoje szmatki
buziaki
Torba świetna jak na pierwszy raz to nie widać żadnych wpadek. No i praktyczna będzie :))))
OdpowiedzUsuń