Robię herbatę, zapalam świece, włączam muzykę i przez pewien czas nic nie robię. Tak zupełnie nic. Leżę na sofie wpatruję się w sufit i słucham.... słucham ciszy splątanej z muzyką, słucham jak zegar cyka. To taki mój reset po zabieganym dniu, wyciszenie. Dopiero po kilku chwilach sięgam po książkę, włączam film lub biorę się za moje robótkowanie.
Ostatnio wróciłam do pewnej książki, to takie moje lekarstwo na dołki i smutki. Czytam ją po raz kolejny i kolejny raz ze łzami w oczach.
Przesyłam moc serdeczności :) Izabela :)))
oh! U nas ksiądz na kazaniu opowiadał o tej książce i już wówczas zapragnęłam ją przeczytać, ale jak na złość, nigdzie nie mogę znaleźć. Szczęściara :)
OdpowiedzUsuńTę książkę jakiś czas temu wetkną mi w ręce człowiek, dzięki któremu przestałam pielęgnować w sobie złość i niepogodzenie z losem. Inaczej spojrzałam na to co mnie spotkało w życiu.
Usuńjejku, ale klimatycznie u Ciebie... pięknie ..
OdpowiedzUsuńbo ja w głębi duszy niepoprawną romantyczką jestem ;)
Usuńśliczne mieszkanko wieczorową porą:))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńGosiu również ciepło cię ściskam :)
Usuńfajna taka chwila i fajny nastrój sobie robisz , a po ksiązkę chętnie siegne :)))
OdpowiedzUsuńKsiążkę szczerze polecam :) Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńPięknie u Ciebie... i w domu i duszy..
OdpowiedzUsuńIwonko dziękuję bardzo za te słowa :)
UsuńCudowne chwile!!!! A książkę chętnie bym przeczytała!!! Pozdrowionka!!!
OdpowiedzUsuńBeatko, bo ja uwielbiam te moje chwile :)
UsuńTakie wieczory z własnymi myślami.... piękne. I u Ciebie pieknie i przytulnie.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam recenzję tej książki i zapragnęłam ją przeczytać, już zamówiłam :)
Pozdrawiam
Izo, kilka paczek chusteczek sobie przygotuj, ale inaczej popatrzysz na to co się wydarzyło w twoim życiu, pozwoli wiele spraw zrozumieć i dać nadzieję.
UsuńŚciskam cie kochana :)
Jak pięknie u Ciebie, i to światło świec ...
OdpowiedzUsuńświec u mnie w domu nigdy nie brakuje :)
UsuńBardzo przytulnie w twoim mieszkaniu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Donata
bo kobieta jest od tego by w domu zawsze był blask, ciepło i to coś, coś co sprawia, że wszyscy domownicy czują się bezpiecznie i wyjątkowo :)
UsuńPrzepieknie u Ciebie :-)Nie moge sie napatrzec na te zdjecia. Cudny wieczorny klimat :-D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgato, dziękuję ci bardzo. Kobiety chyba już tak maja, że świece romantycznie je nastrajają (i jeszcze mi się zrymowało ;))
UsuńTo z Ciebie harda sztuka,bo ja w czasie resetu zasnęłabym:))))
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tej książki.
Pięknie wygląda Twój dom ubrany w światło.To też mój klimat:)
Izabelo, bo ja nocny marek jestem. Musiałabym być bardzo chora by zasnąć przed północą.
UsuńKsiążka warta przeczytania. Naznacza duszę, daje nadzieję i w pewnym sensie ukojenie. Uczy wybaczać i daje nić nadziei, że nie jesteśmy sami na tym świecie, że jest ktoś, kto we wszystkim widzi jakiś cel.
Dziękuję :)
NO reset przy książce wśród świec... przesuper :) obejrzałam sobie dokładnie każdy kawałeczek pokoju oświetlonego świecami ;) Ja się wczoraj resetowałam siedząc i patrząc w sufit :)
OdpowiedzUsuńTaki odpoczynek jest czasami wręcz niezbędny. Ściskam Cie kochana :)))
UsuńPięknie tam u ciebie i jak widać bardzo wygodnie:D
OdpowiedzUsuńPełen relaks, uwielbiam świeczki nadają taki fajny, ciepły, domowy klimat.
Pozdrawiam serdecznie:D
ale magicznie... wzięłabym do ręki lampkę wina i nie wyszłabym już od Ciebie;)
OdpowiedzUsuń