Dziękuję bardzo za odwiedziny i słodkie słowa :)))))
Dzieci mi zainfekowało, wiec miałam baaaardzo długą noc. Nie byłabym sobą gdybym nic nie zrobiła w tym czasie..... tadaaam:
Przeżyłam dziś chwile grozy. Z kawa zasiadłam rano do komputera a tu: blog został usunięty. Co? Jak? Dlaczego? Kilka godzin walki i jest. Nawet nie chce myśleć co by było, gdyby nie dało się go przywrócić. Zapewne zniknęłabym z tego świata, bo zaczynać wszystko od początku to już nie to samo.
Pozdrawiam wszystkich ciepło :))))
Cudowności.
OdpowiedzUsuńZdróweczka życzę dla dzieciątka-dużo!
Och tez przeżyłam taki szok..że usunięto mój blog. Najlepiej (ponoć) zrobić kopie zapasową i importować pliki...ale czy to coś da...
Oby więcej się to nam nie zdarzało:)
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję za odwiedziny:-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam właśnie sobie Twoje prace...śliczne są!
Zdrówka dla dzieciaczków i pozdrawiam!!
śliczne;-)
OdpowiedzUsuńSutasz uroczy !:) a chyba w kwietniu też mi się przytrafiło, że wszystkie posty, zdjęcia mi zniknęły- no... nie powiem trochę przykro mi było ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło:) pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńKopie już zrobiłam, oby więcej nie było takich stresów.
Ciesze się, ze moje początki sutaszowe się wam podobają. :))))))