czwartek, 25 lipca 2013

Wakacje i zapach lawendy ...







Dzisiaj oficjalnie moje córeczki rozpoczęły wakacje. Oczywiście z racji tego, że budzik rano nie dzwonił, obie jak skowronki, radosne i pełne energii wstały o nieprzyzwoicie wczesnej godzinie.
Plan jest taki, dwa tygodnie na lenistwo w domu, dwa tygodnie u babci w Polsce i dwa tygodnie zwiedzania Anglii, biwakowania i beztroski. Dziewczynki leniuchowanie rozpoczęły a ja zbieram tak zwane plony i zapasy na jesień. Lawenda już schnie, powstaną z niej pięknie pachnące zawieszki do szaf.

piątek, 12 lipca 2013

Lato, lato wszędzie......









Nareszcie i nam dane jest cieszyć się słońcem... i to jakim :))). Temperatury iście hiszpańskie na wyspach zagościły. Nabieramy kolorów i ładujemy akumulatory, robimy zapasy tej energii na deszczowe angielskie dni ;) .....a tfu tfu z tym deszczem przez lewe ramię.