sobota, 10 grudnia 2011

Nocne czuwanie ;)

Dziękuję bardzo za odwiedziny i słodkie słowa :)))))

Dzieci mi zainfekowało, wiec miałam baaaardzo długą noc. Nie byłabym sobą gdybym nic nie zrobiła w tym czasie..... tadaaam:


Przeżyłam dziś chwile grozy. Z kawa zasiadłam rano do komputera a tu: blog został usunięty. Co? Jak? Dlaczego? Kilka godzin walki i jest. Nawet nie chce myśleć co by było, gdyby nie dało się go przywrócić. Zapewne zniknęłabym z tego świata, bo zaczynać wszystko od początku to już nie to samo.
Pozdrawiam wszystkich ciepło :))))

5 komentarzy:

  1. Cudowności.
    Zdróweczka życzę dla dzieciątka-dużo!

    Och tez przeżyłam taki szok..że usunięto mój blog. Najlepiej (ponoć) zrobić kopie zapasową i importować pliki...ale czy to coś da...
    Oby więcej się to nam nie zdarzało:)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za odwiedziny:-)
    Podziwiam właśnie sobie Twoje prace...śliczne są!
    Zdrówka dla dzieciaczków i pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sutasz uroczy !:) a chyba w kwietniu też mi się przytrafiło, że wszystkie posty, zdjęcia mi zniknęły- no... nie powiem trochę przykro mi było ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło:) pozdrawiam Marta

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję :)
    Kopie już zrobiłam, oby więcej nie było takich stresów.
    Ciesze się, ze moje początki sutaszowe się wam podobają. :))))))

    OdpowiedzUsuń