wtorek, 21 maja 2013

...a to było tak..

zdenerwowana do granic możliwości matka, nic nie robiące sobie z tego zamieszania dzieci. Dom ludzi. Dziadek, dwie ciocie i dwóch wujków. Przygotowania, torty, obiady, kwiaty do Kościoła.... i nadszedł ten dzień.
Moja duża już córka miała swoje święto, Pierwsza Komunia.... ale jestem dumna :).
Może uśmiechnie się ktoś pod nosem i powie a co to za problem, 8/9cio latki mają Komunię.... a figa. Rodzice takich dzieciaczków jak moja Zuza, niejednokrotnie ze zdumieniem na twarzy słyszą słowa... słowa przykre, okrutne... bo dziecko nie godne, nie rozumie, za głęboko upośledzone. My mieliśmy dużo szczęścia i rewelacyjnego proboszcza.
Ale dość już tego mojego gadania, mała fotorelacja specjalnie dla Was kochani:








To był piękny dzień i rewelacyjny czas z rodziną.

Nie leniuchowałam ostatnio, niebawem pochwalę się efektami pracy.


P.S. zdjęcia autorstwa: Iza, Tomek



24 komentarze:

  1. ...by się niektórzy mocno zdziwili, jak Zuzia przeżywa swoje spotkanie z Jezusem... myślę, że pełniej i głębiej niż niejedno "zdrowe" dziecko. Cieszcie się z Nią i Nią :)) niech ten dzień pozostanie w Waszej pamięci, jako jeden z piękniejszych dni, pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak Zuza wszystkich nas mocno zaskoczyła swoja bardzo dojrzałą postawą.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Jaka ona piękna...gratulacje z okazji komunii :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądała cudownie, myślę, że bardziej rozumie i bardziej przeżywa niż nie jedno zdrowe dziecko :) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak Zuza wyglądała jak aniołek, choć na koniec pokazała też te swoje ukryte rożki, wywalając wujkowi jęzorek do zdjęcia ;)

      Usuń
  4. Radość, to jest to! ;))) My również po, za to x2 :))) Dobrze mieć wyrozumiałego kapłana, nam np. pozwolił puścić ze starszym 6-latka, którego sami przygotowaliśmy. Myślę , że niejeden 9-latek nie jest świadom tego co dzieje się na Mszy , tak jak on. A do tego zupełnie nie był świadom prezentów i prawdziwie czekał na Pana Jezusa!!!

    Serdecznie pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie przygotowałaś synów do tego dnia, ogromny ukłon w Twoją stronę za chęci i przekazanie tego co jest ważne.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. Ależ ona pięknie wyglądała! Tak delikatnie i prosto. Cudnie!
    Nawet nie wyobrażam sobie ile przykrych słów musiałaś usłyszeć, ludzie potrafią być okrutni. Dobrze, że proboszcz okazał się odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu.
    Gratulacje dla całej Rodzinki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to szczęście mieszkać w UK, nie muszę walczyć z polską biurokracją kościelną. Tu u nas księża są z powołania. Ktoś kiedyś mi powiedział: dopiero na emigracji wychodzi prawdziwa wiara, bo tu nikt nie zmusza, nikt nie patrzy, nie ocenia. Do kościoła chodzą ci którzy chcą w nim być a księża (zwłaszcza zakonnicy franciszkanie) wyznają zasadę prostego życia. Tu nie ma cenników parafialnych, tu co łaska jest dobrą wolą wiernego a nie przymusem.
      Trochę na początku było mi smuto, że Zuza nie mogła przystąpić do tego sakramentu w miejscowości z której pochodzę, trochę było żal, że ci wszyscy nasi bliscy z Polski nie mogli z nami świętować, ale wiem też, że tu Zuza przygotowała się we właściwy sposób, bez tych wizji ogromnych przyjęć, prezentów i stresu jaki przechodzą dzieci na tych niezliczonych próbach, wejściach wyjściach i tym podobnej, niejednokrotnie zbytecznej i przesadnej oprawy.

      Usuń
  6. Ach, jaka cudna blond komunistka!
    Też się boję ludzkich reakcji. Dotychczas spotkaliśmy się z życzliwością, ale Ula malutka. Trochę strach, co będzie później.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały widok, Zuzia uśmiechnięta, szczęśliwa. I ja cieszę się z Wami że mogła przystąpić do Komunii. Cudownie!!
    Czy mąż Twój Tomek ma na imię?? Bo ja też Iza i mój mąż Tomek, haha!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zuzia była bardzo szczęśliwa i przejęta jednocześnie :)
      Mój mąż to Wiesiek a Tomek to mój szwagier ;)

      Usuń
  8. Zuzia wyglądała prześlicznie!!! Musiała być bardzo szczęśliwa:) Śliczna z niej dziewczynka:)
    Gratulacje:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Otóż to, co dla innych jest błahostką i normalną sprawą w drugiej klasie, to dla nas- rodziców "niezwykłych" dzieci jest szczytem marzeń, powodem do dumy i najszczęśliwszym dniem w życiu całej rodziny.
    Zuziu, cudownie wyglądałaś. Ściskamy Cię z Kingą bardzo mocno i całujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. 'Pozwólcie dzieciom przyjść do mnie...' i ani słowa o tym, którym dzieciom, więc tego się trzymajcie! Cudna ta Wasza córa. Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Iza przepiękne Zuza wyszła!!! prześliczna, cudna zadowolona dziewczynka :) Spełnienia marzeń życzę waszej Zuzi :) Pozwolisz że nie skomentuję tej niegodności bo musiałabym użyć tu takich słów że lepiej może sobie odpuszczę!

    OdpowiedzUsuń
  12. Powiem któtko: piękna uroczystość. I prześliczna Zuzia :-).

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo się cieszę,ze uroczystosć się udała!Zuzia ładnie wyglądała i chyba czuła ,że jest bardzo ważną osobą tego dnia!Gratulacje i uściski!

    OdpowiedzUsuń