piątek, 18 lipca 2014

Trzy aniołki i dwa psotne diabełki ;)





Wracam tak małymi kroczkami to moich wytworków.  Ostatnio powstały trzy aniołki laleczki do podusi. Nawet nie wiecie jak ja się ucieszyłam siadając znowu do maszyny.
Po pierwsze dlatego, że znowu się przy niej mieszczę ;), ale też dlatego, że bardzo brakowało mi tego by coś stworzyć. Zszyć te kilka kawałków materiału a później cieszyć się z radości jakiegoś dziecka.
Dziewczynki od przyszłego tygodnia zaczynają wakacje, czyli walka z czasem i jego organizacja nieustanna będzie. Jakoś dam radę, trzymajcie kciuki.






Moje dwie gwiazdy, jak zawsze szalone i rozbrykane. Tu akurat śpiewają i tańczą. A tak swoja drogą to zazdroszczę im tego właśnie. Tej swobody, bez sztucznego skrępowania bo coś nie wypada. Jak się śmieją to słyszy je okolica, jak płaczą to podobnie. Nie chowają emocji do kieszeni zawsze wymalowane na buziach je mają.





Asia dziesiątego lipca miała szóste urodziny, ale dopiero wczoraj udało mi się zorganizować dla niej mufinkowe przyjęcie.





Pozdrawiam wszystkich wakacyjnie i życzę udanych wypraw urlopowych i pięknej opalenizny :) Izabela

3 komentarze:

  1. Aniołki bardzo fajne :):) cudne dziewczęta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie cudowne babeczki! Te tańczące, i te do schrupania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniołki cudne tak ja te zywe , dla Asi naj naj naj

    OdpowiedzUsuń