wtorek, 6 grudnia 2011

Ozdoby choinkowe... komplet pierwszy :)

Dziękuję za miłe słowa pod poprzednim postem, jak ja uwielbiam czytać te cudowne komentarze.... DZIĘKUJĘ :)
Dzisiaj szyłam... obiecywałam sobie, że koniec biorę rozwód z maszyna, bo mnie drażni, ale jednak coś mnie do niej ciągnęło ;)
Powstał pierwszy ( bo jeszcze 4 mam do wykonania) zestaw świątecznych ozdóbek.

Na pierwszy ogień poszedł karczoch. Przeglądałam na blogach kursiki i... połączyłam kilka rożnych wersji. Kolejne to serduszka, zawieszki.


9 komentarzy:

  1. Na maszynie szyłaś ??? fiu, fiu ...
    O rozwodzie nawet nie myśl, mogę przyjąć funkcję mediatora ;)

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Slicznie to zrobiłas:-) Mnie tez maszyna nie raz doprowadzała do szewskiej pasji, wiec sie na nia obrażałam ale po pewnym czasie nastepowało zawieszenie broni:-)pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne! Marzę, żeby kiedyś nauczyć się szyć, absolutnie maszyny nie odtrącaj.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne ozdoby choinkowe;) Wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń
  5. Izunia super ozdoby :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już mi się prawie słownictwo kończy w związku z Twoimi pracami. Absolutnie zachwycające.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale u Ciebie świątecznie!:) Cudne ozdoby:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję wszystkim za te serdeczności, jesteście kochani... a mi pyszczek się śmieje :))))

    OdpowiedzUsuń
  9. no prawdziwe ,,cukierasy,, !!!
    cudne te Twoje kompleciki !!!

    OdpowiedzUsuń