wtorek, 24 stycznia 2012

Ja szyję?

Przyszła pora na testowanie maszyny i sprawdzenie siebie. Niby nic, ale dla mnie bardzo dużo, to już coś innego niż serduszka.... to moja torba na fitness ;)




9 komentarzy:

  1. piękna! też chcę taką!
    uwielbiam torby...
    szkoda, że nie potrafię takiej uszyć... :(
    aaah zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  2. TA TORBA WYGLĄDA TAK JAKBYS NIC INNEGO NIE ROBIŁA PRZEZ CAŁE ŻYCIE TYLKO TORBY SZYŁA;-) DLA MNIE BOMBA!!!SUPER! CHYBA STWORZYSZ KOLEKCJE TOREB Z RÓZNYCH KOLORÓW;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Torba wygląda zupełnie profesjonalnie.świetnie już posługujesz się maszyną.O,przypomniałaś mi o fitnesie!Muszę się wybrać,bo po świętach jeszcze nie byłam!Gratulacje i czekam na dalsze dokonania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Matko, aleś zdolna! Szybko poszła Ci nauka! Fajna torba :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja szyję? Tak Izuniu, Ty szyjesz!:))) i to pięknie szyjesz!!! Pokazuj co co następne:) Pozdrawiam Marta

    OdpowiedzUsuń
  6. Iza - super Ci wyszła. Nauka u Ciebie to pikuś - pedzisz jak szalona.
    Muszę i ja się zabrać za swoje szmatki
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Torba świetna jak na pierwszy raz to nie widać żadnych wpadek. No i praktyczna będzie :))))

    OdpowiedzUsuń